Rachunki – papierowe, bądź już teraz w naszych czasach „eko” jako plik w komputerze, zalewaja i zaśmiecają nas z każdej możliwej strony. Comiesięczne czy cokwartalne wymuszają od nas pieniędzy za wykonaną usługę, sprzedaż towary czy wynajem. Płacić je trzeba, to nie ulega wątpliwości. Jest to nasz obywatelski i moralny obowiązek. Czemu nie zastanowimy się jednak nad zaśmiecaniem przez to, nie tylko środowiska naturalnego czy niszczenie lasów, ale po prostu naszego i tak trudnego życia? Kto ma tyle czasu by czytać te wszystkie raty i obciążenia, a gdzie gromadzić to jeszcze przez kilka lat i przechowywać? to już po prostu horror. Dlatego super rozwiązaniem np. zaskoczyła mnie elektrowania – wprowadziła jakiś czas temu tak zwane liczniki wrzutowe. Na samym początku była to kara dla niesumiennych odbiorców, którzy nie wywiązywali się ze swoich obowiązków płatniczych. Zakładano im taki licznik by uniknąć gromadzenia zaległości. Słuchajcie, to jest super! Można w niedługim czasie nauczyć się oszczędzania energii, tak by starczyło jej do momentu możliwości jej wykupienia. Wykupić energię możemy bezpośrednio w biurze obsługi klienta lub telefonicznie. Dostajemy kod liczbowy, który za pomocą klawiatury numerycznej wprowadzamy do licznika. Ekran pokazuje nam ilość kilowatów,i na ile dni wystarczy prądu. Nie musimy się już martwić, że nie mamy na rachunek i któregoś dnia panowie z grobowymi minami pozbawią nas światła. Teraz kupujemy jak mamy kasę i nie martwimy się o rachunki. Polecam!!!!
Rachunki
[Głosów:1 Średnia:5/5]