Testosteron to hormon steroidowy utożsamiany głównie z męskością. Jest to słuszne stwierdzenie, ponieważ substancja ta jest produkowana głównie u mężczyzn przez jądra, choć i kobiece jajniki wytwarzają ją w niewielkich ilościach. Testosteron pełni szereg różnych funkcji w organizmie, z których najważniejsze to: zwiększenie syntezy białek, bierze udział w spermatogenezie(tworzeniu plemników), zwiększa poziom libido oraz warunkuje prawidłowe wykształcenie się wtórnych cech płciowych. Prawidłowy poziom testosteronu u mężczyzn powinien wynosić od 250 ng/dl do 836 ng/dl. Jego niedobór niesie za sobą wiele negatywnych skutków dla męskiego organizmu takich jak: problemy z erekcją, płodnością, obniżenie popędu seksualnego, zmniejszenie masy mięśniowej, brak energii, motywacji, apatia, wahania nastroju czy też zwiększenie poziomu tkanki tłuszczowej. Co możemy więc zrobić aby uniknąć tych przykrych konsekwencji niskiego poziomu “hormonu męskości”? Po pierwsze zwrócić uwagę na nasz sen. Jeśli ta sfera naszego życia jest mocno zaniedbana istnieje większe prawdopodobieństwo, że nasz testosteron nie będzie na zadowalającym poziomie. Krótko mówiąc, minimum 7 godzin porządnego snu bez przebudzeń umożliwia podniesienie naszego testosteronu o kilkanaście procent. Drugim, także niezwykle istotnym czynnikiem jest stres. W dzisiejszych czasach jest on nieodłącznym elementem naszego życia, jednak powinniśmy ograniczać jego udział jak tylko to możliwe. Kiedy się stresujemy nasz organizm produkuje hormon stresu-kortyzol. Ten glikortykosteroid jest antagonistą w stosunku do testosteronu, więc podwyższenie jego poziomu oznacza obniżenie wydzielania „hormonu męskości”. Tak więc, im mniej stresu tym na wyższy poziom testosteronu możemy liczyć. Co jeszcze wpływa na jego zawartość w naszym organizmie? Oczywiście dieta. W niej nie może zabraknąć odpowiedniej podaży tłuszczów w tym także nasyconych. Produkty takie jak tłuste mięsa, masło czy też jajka dostarczą nam cholesterolu, który bierze udział w syntezie testosteronu. Oczywiście nasz organizm potrafi sam syntetyzować cholesterol jednak co ciekawe, do syntezy testosteronu chętniej używa tego dostarczonego wraz z pożywieniem. W naszej diecie nie powinno także zabraknąć takich minerałów jak cynk oraz magnez. W ten pierwszy bogate są takie produkty żywnościowe jak ostrygi, chude mięsa oraz ryby. Magnez natomiast znajdziemy w gorzkiej czekoladzie, kaszy gryczanej czy fasoli białej. Jeśli chodzi natomiast o witaminy to kluczowy jest odpowiedni poziom witaminy D3 w naszym organizmie. Należy zadbać również o odpowiednią podaż witaminy C, ponieważ redukuje ona działania enzymu aromatazy, który przekształca testosteron w estrogen co rzecz jasna obniża poziom w organizmie tego pierwszego hormonu. Do odpowiedniej produkcji testosteronu konieczne są także witaminy z grup: A, E i B. Na rynku dostępnych jest również wiele suplementów diety, które mają wspomóc odpowiedni poziom „hormonu męskości”. Takim suplementem na który na pewno trzeba zwrócić uwagę jest Ashwaganda, czyli żeń-szeń indyjski. Jej działania polega na redukcji poziomu kortyzolu co prowadzi do wyższej wartości testosteronu w organizmie. Kolejnym takim suplementem, który wykazuje podobne działanie do Ashwagandy jest fosfatydyloseryna. Jeśli więc na co dzień jesteśmy narażeni na wiele czynników stresowych lub redukujemy masę ciała od dłuższego czasu to te produkty będą dla nas jak najbardziej odpowiednie. Poza snem, kwestią stresu oraz dietą bardzo ważnym aspektem jest trening siłowy. Ćwiczenia takie jak przysiady ze sztangą, martwy ciąg czy wyciskanie sztangi na ławeczce płaskiej leżąc wywołują silną odpowiedź anaboliczną zaraz po treningu m. in. właśnie za sprawą wydzielanego testosteronu. Kolejną atrakcyjną wskazówką są kobiety. Słowo „atrakcyjną” nie pojawiło się przez przypadek, bowiem przebywanie w towarzystwie właśnie takich kobiet(atrakcyjnych) również podwyższa poziom testosteronu w męskim organizmie. Oczywiście nie trzeba stosować wszystkich z powyższych rad, aby zaobserwować zwiększony poziom testosteronu. Jednak kluczowe są aspekty, które były wymienianie jako pierwsze czyli sen oraz zniwelowanie stresu. Bez unormowania tych czynników nie będzie łatwo o wysoki poziom „hormonu męskości”.
