Mówi się, że edukacja wyższa pozwala na lepszy start w karierze. Zasadniczo trzeba się z tym zgodzić. Ważne jest jednak jak dużo wyniesiemy ze studiów. Każdy chyba widzi różnicę pomiędzy osobami, które chodzą na każdy wykład zaliczają kolokwia na 5 i później spokojnie zaliczają sesję od tych, które na wykłady uczęszczają bardzo rzadko czy wcale. Dla takich później ciężko zaliczyć kolokwia czy sesję, ale załóżmy, że koniec końców jednym i drugim to się udaje. Co do sesji to czasem może być tak, że pilna osoba, która uczy się na bierząco i jest bardzo zdolna bardziej się denerwuje od tej, która naukę “olewała”. Koniec końców dochodzimy do sytuacji, że jedna i druga osoba jest magistrem. Oczywiście w tym drugim przypadku nie ma mowy o ocenach 5. Z drugiej jednak strony w naszym “pięknym” kraju co raz częściej pracodawca chce pracownika, który ma doświadczenie na danym stanowisku. Co najgorsze zaczyna to dotyczyć coraz niżej postawionych stanowisk. Kiedy osoba studiująca ma to zrobić? Zostaje jeszcze studiowanie w stystemie zaocznym, ale tu dochodzimy do sytuacji w, której jesteśmy w tzw. błędnym kole. Pracodawcy bardzo często oprócz doświadczenia wymagają również wykształcenia wyższego. Aby zyskać doświadczenie ktoś musi dać nam jako pierwszy pracę? Niby proste i logiczne każdy to wie, ale jeżeli przeglądniem rynek pracy w naszym kraju to wydaje się, że nie wszyscy zdają sobie z tej sytuacji sprawę.
Edukacja Wyższa
[Głosów:0 Średnia:0/5]