Zakupowe okazje. Kiedy widzimy w sklepie wielkie napisy krzyczące “Promocja!”, nasze serce zaczyna szybciej bić. Okazuje się, że kiedy jesteśmy przekonani o okazyjności zakupu, dużo częściej i chętniej decydujemy się na jego zakup, chociaż wcześniej nie mieliśmy go w planach. tymczasem badanie pokazują, że z promocjami trzeba być bardzo ostrożnym, bo najczęściej jest to zwykłe robienie klienta w balona. Promocje i zakupy, których dokonujemy, bardzo często okazują się być mocno naciągane.
Dla przykładu: sklep elektroniczny ogłasza sprzedaż przez jedną noc produktów bez podatku VAT. W teorii oznaczałoby to obniżkę o ponad dwadzieścia procent wyjściowej ceny towaru. W praktyce jednak dwa dni przed promocją ceny są mocno podwyższane, by później, w noc przecen, wrócić do swojego pierwotnego poziomu.
Ogłaszanie promocji i sezonowych wyprzedaży to czasem po prostu sposób, by przyciągnąć klienta do sklepu. Kiedy on już tam jest, istnieje szansa, że skusi się na jakiś zakup.
Rzeczywiście, prawdziwe promocje również się zdarzają, jednak najpierw trzeba się upewnić, że okazja faktycznie jest okazją.
