Gorączka reumatyczna to nic innego jak powikłanie po anginie lub płonicy, wywołanej przez paciorkowce i nieleczonej przez antybiotyki. Dotyka ona głównie dzieci między 10 a 12 rokiem życia.
Nie należy jej ignorować, gdyż gorączka może uszkadzać serce dziecka. Wywołuje ona “wędrujące” stany zapalne stawów. Mówiąc zwięźlej, jeśli jeden staw przestaje boleć, po kilku lub kilkunastu dniach stan zapalny pojawia się w innym stawie. Tak naprawdę stawom nic nie grozi, prawdziwe zagrożenie grozi sercu. W przerwach między stanami, proces zapalny toczy się w sercu, gdzie tworzą się nacieki komórkowe, a następnie umierają i bliznowacieją. Czego następstwem jest zwężenie zastawki mitralnej, co prowadzi do niewydolności krążenia.
Gorączka reumatyczna daje objawy małe i duże. Zgodnie z kryteriami Jonesa. aby postawić rozpoznanie muszą być jednocześnie spełnione dwa kryteria duże i jedno mało, albo dwa małe i jedno duże. Do małych zaliczamy: gorączkę, bóle stawów, zwiększone OB, przebycie choroby reumatycznej, leukocytoza, obecność białek ostrej fazy. Zaś do dużych: wędrujące bóle stawów, zapalenie serca, guzki podskórne, rumień obrączkowaty oraz pląsawica Sydenhama ( pojawiają się u nich ruchy pląsawicze ( przypominają niepokój ruchowy albo taniec ) ), zaburzenia emocjonalne, natręctwa oraz nadpobudliwość. Do innych objawów zalicza się również ból brzucha oraz krwawienie z nosa,
Leczenie przebiega z pomocą antybiotyków – przede wszystkim penicyliną. Leczenie objawowe gorączki reumatycznej polega na ograniczeniu aktywności fizycznej, zapewnieniu ciepła i spokoju. Można także zwalczać stan zapalny z pomocą preparatów z kwasem acetylosalicylowym albo kortykosteroidami. Kwas acetylosalicylowy jest lekiem z wyboru, gdyż musi być podawany w dużych dawkach aby uzyskać działanie przeciwzapalne. Wiąże się to z wystąpieniem ciężkich działań ubocznych, np. uszkodzenie błony śluzowej przewodu pokarmowego czy zatrucie salicylanami. Nie zalecane jest podawanie tego leku dzieciom poniżej 12 roku życia, ponieważ powoduje wystąpienie tzw. zespołu Rey’a. Jest jeszcze jedna, bardzo skuteczna metoda walki: zamiast czekać z nadzieją, iż samo minie, zgłosić się do lekarza aby przebadał chorego. Po co ryzykować ludzkim życiem.